Daniela Dylus, Ad Fontes!

„Do źródeł” – ten postulat renesansowych humanistów może współcześnie wybrzmieć po raz kolejny. Twórcy odrodzenia doskonale wiedzieli, że nie sposób zrozumieć europejskiej kultury bez studiów nad wielkimi dziełami starożytności. Inicjator, a zarazem redaktor naukowy serii „Źródła do dziejów Kościoła katolickiego na Górnym Śląsku”,  ks. prof. Jerzy Myszor, zdaje się uświadamiać, że obecnie – gdy przeżywamy renesans badań nad historią i kulturą naszego regionu – nie sposób pisać o przeszłości małej ojczyzny ani o tożsamości oraz wierze jej mieszkańców bez przywołania dokumentów, przypomnienia ważnych postaci i wydarzeń. Humaniści XV czy XVI wieku, studiując, a później publikując dorobek antyku, musieli wykazać się wiedzą z różnych dziedzin. Przed podobnymi wyzwaniami stanęli autorzy oraz redaktorzy poszczególnych tomów śląskiej serii. Cóż - krytyczna edycja tekstu zawsze wymaga, by osoby, które jej dokonują, stały się… ludźmi renesansu.

Do źródeł – śladami bł. ks. Emila Szramka

Z tym większym podziwem należy odnotować fakt, że w ciągu zaledwie pięciu lat (2013-2018) ukazały się aż dwadzieścia trzy książki z wyżej wymienionej serii. To imponujące tempo wydawnicze było możliwe dzięki zaangażowaniu wielu badaczy  którzy reprezentowali różne instytucje tj. Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego, Archiwum Archidiecezjalne w Katowicach oraz Instytut Pamięci Narodowej. Oprócz wspomnianego już ks. prof. Jerzego Myszora autorami lub redaktorami tomów byli: Halina Dudała i Wojciech Schäffer, ks. Henryk Olszar, ks. Damian Bednarski, ks. Arkadiusz Wuwer, Daniel Szlachta, Anna Gudzik, Marta Sala, Michał Kłakus, Jacek Żurek, Zbigniew Hojka, Jacek Kurek oraz Anna Piontek. Starając się zgłębić wybrane problemy z przeszłości regionu, badacze pragnęli kontynuować działalność założonego w 1920 roku Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku. Wspomniane Towarzystwo, w skład którego wchodzili m.in. bł. ks. Emil Szramek oraz bp Teodor Kubina, w okresie międzywojennym opublikowało pięć tomów tekstów źródłowych pod nazwą… Fontes (‘źródła’). Współczesne „Źródła do dziejów Kościoła katolickiego…” odwołują się zatem do… źródeł przedwojennych.

Efektem pracy grona redaktorów i autorów są pozycje o bardzo zróżnicowanej problematyce, pełniące też różnorodne funkcje. Pozwalają one zarówno pogłębić wiedzę o przeszłości Śląska, jak i zweryfikować stereotypowe, powierzchowne sądy na temat regionu. Obok publikacji, adresowanych przede wszystkim do specjalistów, znajdziemy w serii książki, które powinny się znaleźć w biblioteczce wszystkich osób, zainteresowanych historią. Do tych ostatnich zaliczyć trzeba przede wszystkim biografie lub też przyczynki do biografii.

 Ludzie

Trudno sobie wyobrazić przeszłość lokalnego Kościoła bez wybitnych indywidualności. Należą do nich przede wszystkim błogosławieni –  ks. Emil Szramek oraz ks. Józef Czempiel. Nie dziwi zatem, że serię otwiera książka, poświęcona pierwszemu z nich – Prezesowi Towarzystwa Przyjaciół Nauk na Śląsku, proboszczowi parafii Mariackiej i męczennikowi z Dachau. W książce znajdują się dokumenty, wspomnienia oraz listy obozowe, stanowiące swoiste testimonium – świadectwo świętości oraz heroizmu. Podobny charakter ma publikacja, dotycząca bł. ks. Józefa Czempiela. I w tym przypadku najbardziej chyba poruszają teksty, napisane przez samego męczennika. Do rozważań na temat świętości prowokuje też pozycja Żyłem krótko i osiągnąłem swój cel. Ks. Jan Macha (1914-1942). Należy mieć nadzieję, że jej bohater – zgilotynowany podczas II wojny światowej Sługa Boży już wkrótce zostanie wyniesiony na ołtarze.

Prześladowania w czasach komunizmu to z kolei temat wspomnień ks. Rudolfa Adamczyka, zatytułowanych Czyściec. Były proboszcz katowickiej katedry w sugestywny sposób opisuje swój pobyt w stalinowskim więzieniu na Mokotowie przy ul. Rakowickiej. Co ciekawe, książka po raz pierwszy ukazała się ponad trzydzieści lat temu w Paryżu, a następnie była wznawiana  (w 1986 i 1988 roku) przez podziemne wydawnictwa. Niejako na drugim biegunie sytuuje się publikacja Ruch „księży patriotów” w województwie katowickim w latach 1949-1956. Pierwszoplanową rolę odgrywają w niej tym razem postacie, które nie zapisały się chlubnie w historii.

„Źródła do dziejów Kościoła katolickiego na Górnym Śląsku” z pewnością okażą się przydatne dla biografów ks. bp. Józefa Gawliny –  redaktora „Gościa Niedzielnego”, biskupa polowego Wojska Polskiego, duszpasterza emigrantów. Postaci tej poświęcone są aż cztery pozycje serii. Wstęp do jednej z nich zmarły niedawno arcybiskup Szczepan Wesoły. Zapoznanie się z dokumentami, dotyczącymi „Biskupa – Tułacza” (jak określił bp Gawlinę papież Jan Paweł II)  to również szansa, by odkryć kulisy ważnych wydarzeń historycznych.

Odmienny charakter mają książki, w których do głosu dochodzą ludzie zazwyczaj ignorowani przez badaczy dziejów. Do nich zaliczyć trzeba publikacje: Z pamiętnika Westfaloka oraz Pobożny Ślązak idzie na wojnę z Francuzami 1870/1871. Pierwsza zawiera interesujące wspomnienia Ludwika Hurskiego, który przez długi czas pracował w Zagłębiu Ruhry jako górnik.  Sięgnięcie po drugą z wymienionych pozycji, zawierającą listy żołnierzy z frontu, umożliwi spojrzenie na „teatr wojny” z perspektywy Ślązaka, wcielonego do armii pruskiej.

„Zwykli” ludzie dokonujący rzeczy niezwykłych to bohaterowie książki Pielgrzymki śląskie do Ziemi Świętej w latach 1840-1914. Współczesnym pątnikom, przyzwyczajonym do określonych standardów, trudno wyobrazić sobie, jak wielkie samozaparcie musiało cechować ich przodków, którzy decydowali się  wyruszyć w daleką i czasem niebezpieczną podróż. Wracając, popularyzowali nabożeństwo drogi krzyżowej oraz inne formy pasyjnej pobożności.

Dzięki omawianej serii wydawniczej udało się także ocalić od zapomnienia, a właściwie wskrzesić z niepamięci postacie kapłanów dekanatu pszczyńskiego, żyjących na przełomie XVII i XVIII wieku. Ich posłudze, problemom i dylematom poświęcona jest książka Clerus decanatus plescensis. I chociaż większą jej część wypełniają łacińskie protokoły tzw. kongregacji dekanalnych, jednak obszerne wprowadzenie i szczegółowe komentarze umożliwiają powrót do czasów, w których kapłani musieli karać parafian np. za bieganie wokół chaty z łopatą chlebową, co miało być dobrym środkiem na zapewnienie sprzyjającej pogody…

Do Pszczyny XIX wieku przenosi natomiast czytelnika pozycja na temat działalności społeczno-kulturalnej książąt z rodu von Hochberg, stanowiąca kolejny przyczynek do poznania historii śląskiej arystokracji.

 Nauczanie

Wśród dwudziestu trzech książek, należących do serii, wyróżniają się tomy, poświęcone nauczaniu przedstawicieli lokalnego Kościoła. Tego typu źródła mogą okazać się pomocą dla wszystkich, którzy pragną poznać problemy, z jakimi borykali się mieszkańcy Śląska na przestrzeni dziejów. Wiele z nich stanowi pamiątkę ważnych dla wspólnoty wierzących wydarzeń. Na podstawie wybranych dokumentów można też prześledzić relacje między hierarchią a laikatem.

Interesującym przedsięwzięciem jest z pewnością analiza tekstów administratora apostolskiego w Katowicach, pierwszego biskupa diecezji, a późniejszego Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, które zostały zamieszczone w czwartym tomie serii. Z pisanych przez niego w latach 1922-1926 listów pasterskich, odezw czy przemówień wyłania się sylwetka hierarchy, obdarzonego silną osobowością, zatroskanego o los wiernych, a zarazem – posługującego się piękną polszczyzną.

Każdemu, kto pielgrzymuje do Piekar Śląskich, warto polecić książki, zawierające przesłanie społeczne biskupów katowickich z lat 1966-2016. W publikacji Caritas et iustitia in re sociali znajdziemy teksty, jakie hierarchowie kierowali do mężczyzn podczas ich pielgrzymek stanowych, natomiast w pozycji Mater et familiae advocata – teksty, skierowane do kobiet. Warto zauważyć, że obie książki mogą stanowić pomoc w zrozumieniu fenomenu, jakim z pewnością jest udawanie się na pąć do Piekar. Najstarsi pątnicy z pewnością chętnie przypomną sobie przemówienie bp. Herberta Bednorza – zresztą, niektóre z wypowiadanych przez niego słów utrwaliły się w powszechnej świadomości (jak np. Niedziela jest Boża i nasza).

Jednym z ostatnich tomów serii jest zbiór radiowych i telewizyjnych homilii biskupów katowickich na uroczystość świętej Barbary (1983-2016) De profundis ad Te clamamus. Publikacja ważna, zważywszy, że ostatnio górnicze święto zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

Do grupy książek, poświęconych nauczaniu Kościoła, zaliczyć można pozycję bardzo nietypową. To Tajemnice kompaturek. Księga metrykalna z Mszany (1638-1775). Poddano w niej analizie teksty, znalezione w oprawie ww. księgi  -  m.in. kazania (w czterech językach: łacińskim, niemieckim, polskim i czeskim). Mszańskie dokumenty okazały się przedmiotem zainteresowania badaczy, reprezentujących różne dyscypliny naukowe – historyków, językoznawców oraz homiletyków.

Śląskie dziedzictwo

Przykład ostatniej z omawianych książek – Tajemnicy kompaturek  - ukazuje, jak bardzo różnorodne jest śląskie dziedzictwo – bowiem obok wspomnianych już kazań odkryto w Mszanie również sowizdrzalską Pieśń o wilczku, zapis XV-wiecznej antyfony Gloriose rex Oswalde czy listy XVII-wiecznych duchownych. Odzwierciedlenie bogactwa lokalnych tradycji i kultury oraz złożoności naszych dziejów nie byłoby możliwe bez docenienia źródeł, które dotąd traktowano marginalnie, jak np. obrazków świętych, ulotek, plakatów itp. Tego typu dokumentom poświęcone są artykuły w zbiorze Tematyka religijna górnośląskich druków ulotnych i okolicznościowych XIX i XX wieku. Jako swoiste źródło, świadczące o śląskiej przeszłości, można też traktować krzyże, figury i kapliczki przydrożne. To na nich koncentruje się uwaga autorki książki Obiekty małej architektury sakralnej w Rybniku.

Omawiając serię wydawniczą, nie sposób pominąć publikacji, które zachęcają do samodzielnych badań śląskiego dziedzictwa – przygotowanych przez pracowników Archiwum Archidiecezjalnego. Pierwsza z nich, będąca swoistym przewodnikiem po księgach metrykalnych, znajdujących się w zasobach ww. instytucji, może okazać się przydatna dla wszystkich, którzy będą chcieli stworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny. Druga natomiast, dotycząca dokumentów pergaminowych, przechowywanych w archiwum, wydaje się skierowana przede wszystkim do specjalistów, zajmujących się badaniem dawnych tekstów.

Dwadzieścia trzy książki, tworzące serię „Źródła do dziejów Kościoła katolickiego na Górnym Śląsku” to zbiór, który nie tylko pozwala lepiej zrozumieć przeszłość, ale również stanowi świadectwo życia naukowego na Górnym Śląsku w latach 2013-2018: licznych konferencji, wystaw, paneli dyskusyjnych itp. Okazuje się, że – podobnie jak w czasach renesansu – badania źródeł oraz ich popularyzacja stanowią impuls do rozwoju humanistyki. Pozostaje czekać na kolejne tomy cyklu – o podobnie zróżnicowanej tematyce. Bo przecież… „nic co śląskie, nie jest nam obce…” („Światło”. Pismo parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim, nr 1 (81).